wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział 7

CZYTAJ TEKST POD ROZDZIAŁEM.


Szybko wyjęłam telefon z kieszeni i wybrałam numer do mojego taty. Nie odbierał. Zadzwoniłam jeszcze raz i nadal nic. Zaczęłam się coraz bardziej martwić. Zastanawiałam się czy powiedzieć mamie, że słyszałam o jakimś wypadku. Lepiej nie, bo będzie się martwić, a tata może po prostu jest u kolegi i nie słyszy telefonu. Nie mam pewności, że to akurat on uczestniczył w tym wypadku. Usiadłam na łóżku i zastanawiałam się co mam zrobić gdy nagle usłyszałam czyjś głos na podwórku. Ktoś szedł w stronę mojego domu. Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam w oddali jakąś postać. Przyglądałam się chwile i stwierdziłam, że to tata, ale szedł jakoś... dziwnie. Był już blisko i usłyszałam, że podśpiewuje coś pod nosem. No tak, był wypity. Mogłam się tego spodziewać. Ze swoim kolegą zawsze lubi sobie wypić. No nic, najważniejsze że nic mu nie jest. Mama na pewno zrobi mu awanturę. Zeszłam na dół żeby pomóc mu wejść do domu.
-Tato!- Krzyknęłam, a on odwrócił się w moją stronę.
-Adora? To ty kochanie?- Zapytał.
-Nie, tato. To ja Selen. Chodź do domu.- Chwyciłam tatę za rękę i poprowadziłam do domu.
-Masz ciepłą rękę i taką gładką.- stwierdził- A tak w ogóle to jesteś bardzo podobna do mamy...
-No przecież jestem jej córką- przerwałam mu
-Nie przerywaj jak dorosły mówi- skarcił mnie i w tym momencie weszliśmy do środka.
-Eh, z tobą to same problemy- Powiedziała mama gdy tylko zobaczyła tatę i zaraz zaprowadziła go do sypialni żeby poszedł spać.


*Piątek- zakończenie roku*

-Mamo!
-Słucham?
-Mogę tak iść na zakończenie roku?- Spytałam wchodząc do salonu ubrana w TO i obróciłam się kilka razy.
-Pięknie kochanie, tylko po co Ci te okulary?
-Chciałam wyglądać mądrzej- Uśmiechnęłam się
-Bez okularków też jesteś mądra- Uśmiechnęła się do mnie i poczochrała moje włosy.
-Ej! Długo układałam tą grzywkę- powiedziałam wkurzona, a mama tylko się zaśmiała.
-Idź już, bo nie zdążysz.
-Okej, to pa.
Przeczesałam jeszcze grzywkę palcami i popsikałam lakierem następnie wzięłam torebkę i wyszłam z domu. Zobaczyłam, że tata wchodzi do samochodu, więc od razu do niego podbiegłam.
-Hej tato, gdzie jedziesz?- zapytałam z uśmiechem.
-Do miasta, bo matka chcę żebym naprawił zlew w łazience więc muszę kupić kilka drobiazgów.
Tata już dawno miał naprawić ten cieknący zlew w łazience. Dobrze, że w końcu się za to zabrał, bo mama przypominała mu o tym codziennie. No ale lepiej późno niż wcale.
-To możesz mnie podwieźć, prawda?
-Wskakuj- Powiedział po chwili namyślenia.
Weszłam do samochodu i zapięłam pasy. Lubię jeździć z tatą samochodem. Zawsze jest tak zabawnie. Całą drogę potrafimy rozmawiać i śmiać się ze wszystkiego. Do szkoły było blisko toteż w 5 minut dojechaliśmy na miejsce.
-Dzięki tato, to pa.
-Tylko dobre świadectwo przynieś.- Powiedział tata z uśmiechem.
-No jasne, najlepsze- zaśmiałam się- A jeszcze jedno. Dzisiaj wrócę trochę później, ponieważ idę z dziewczynami do klubu.
-No dobra tylko nie za późno i nie wypij za dużo.
-No wiadomo tato. Przecież jestem aniołkiem.- Uśmiechnęłam się zdając sobie sprawę z tego jakie znaczenie ma teraz wypowiedziane przeze mnie zdanie. W końcu na prawdę jestem aniołkiem.
-Baw się dobrze.- Powiedział tata, a ja zamknęłam drzwi od samochodu i weszłam do szkoły. Na korytarzu zobaczyłam już moje przyjaciółki, które rozmawiały i śmiały się z czegoś. Jak zawsze były radosne. Pomachały do mnie, a ja podeszłam i się przytuliłyśmy.
-Szybko minął ten rok, nie sądzicie?- Powiedziała Penny po chwili ciszy.
-Bardzo szybko- Potwierdziła Alex- Ale nareszcie wakacje. To co będziemy robić?- Spytała, a ja przypomniałam sobie, że moje wakacje nie będą takie same jak poprzednie. Teraz jestem aniołem i nie mogę prowadzić normalnego życia. Będę musiała opiekować się Harry'm i okłamywać przyjaciółki. Chyba będę musiała powiedzieć im prawdę. Nie zniosę tego, że będę musiała kłamać tak długo. Ale boje się tego jak to przyjmą. Mogą być przerażone, ale w końcu to moje przyjaciółki i powinnam być z nimi szczera.
-Ej, gdzie odleciałaś?- Szturchnęła mnie Natalie.
-A zastanawiałam się po prostu co możemy robić w te wakacje. Mamy przecież dla siebie aż 2 miesiące.- Powiedziałam z lekko wymuszonym uśmiechem wiedząc, że to co mówię wcale nie jest prawdą.
-Dobra chodźcie, zaraz rozdanie świadectw.- Powiedziała Penny i wszystkie poszłyśmy na sale. Cała uroczystość trwała 45 minut. Wszystkie te przemowy pożegnalne, które słyszy się co roku aż w końcu rozdanie świadectw. Później zaczęliśmy się żegnać z całą klasą oraz nauczycielami, a następnie opuściłyśmy ten budynek, w którym spędziłyśmy 10 miesięcy.  
-WAKACJE!- Krzyknęła najgłośniej jak potrafiła Natalie wychodząc ze szkoły- Zawsze chciałam to zrobić.- Powiedziała z uśmiechem.
Alex zaczęła się śmiać, a ja razem z nią.
-Dobra, to gdzie tak właściwie idziemy?- Zapytała Penny.
-Do tego klubu dwie ulice dalej- Odpowiedziałam.
-A no to nie daleko, chodźcie.
Klub rzeczywiście nie był daleko. Chciałam się dzisiaj dobrze bawić. Tylko żeby Harry nie wpadł znów w jakieś kłopoty, bo ja naprawdę nie chcę już kłamać. Na razie nie wyczuwałam żadnego zagrożenia. Mam nadzieję, że tak będzie do końca dnia.
-Co chcesz do picia?- Zapytała Alex
-Emmm... No właściwie to mi obojętnie. Zamów to samo co sobie.
-Oks.
-To co dziewczęta, może pojedziemy nad jezioro na kilka dni jakoś za tydzień.- Zaproponowała Natalie.
-Świetny pomysł- krzyknęła Penny.- Najlepiej pod namioty.
-Ej, nie głupi pomysł- Powiedziała Alex gdy tylko wróciła z naszymi napojami.-A co ty na to Sel?
-No, bo ja... nie sądzę żeby to był dobry pomysł.
-Czemu? Przecież to świetny pomysł! Wyobraź to sobie- Powiedziała Penny popijając swojego drinka.
-No właśnie i ja będę z tobą w namiocie, a Penny z Natalie.
-Zastanowię się jeszcze, a teraz może trochę potańczymy?- Zaproponowałam żeby odejść od tego tematu, bo wiedziałam, że na pewno nie będę mogła wyjechać na tak długo, no chyba że Harry byłby ze mną, a to niemożliwe.
-Okej- Odpowiedziały równo Natalie i Penny.
-Idziesz Alex? Na co ty się tak patrzysz?- Alex siedziała i gapiła się w jeden punkt.
-Nie na co, ale na kogo.- Powiedziała i wstała z fotela.- Widzisz tego blondaska?
-Uuuu słodziak- Powiedziała Natalie.
-Jest mój!- Wrzasnęła Alex.
-No spoko, tylko spokojnie- Powiedziała Natalie przez śmiech.
Spojrzałam na tego chłopaka i poczułam coś dziwnego. Jakby coś mnie z nim łączyło. Albo coś łączyło jego i Harry'ego. Czy to możliwe żeby Harry tu był. Poczułam narastające uczucie ciepła.
-To ja zaraz wrócę.- Powiedziała Alex i poszła w stronę blondyna. Pomyślałam, że wyjdę na chwilę na zewnątrz żeby się przewietrzyć, bo zrobiło mi się gorąco. Nie czułam, że Harry'emu coś grozi. Sama nie wiem co czułam. To chyba przez tego chłopaka. On na pewno zna Harry'ego. Byłam już blisko wyjścia i nagle straciłam równowagę i poleciałam do przodu. Przygotowałam się na to, że zaraz będę miała bliższe spotkanie z podłogą lecz zamiast tego poczułam czyjeś ciepłe ramiona. Spojrzałam w górę i zobaczyłam burzę brązowych loków oraz zielone oczy wpatrujące się we mnie.
-Harry?- Spytałam lekko zszokowana, a uczucie które mnie dręczyło odeszło. Teraz czułam już tylko spokój.
-Teraz to ja Cię uratowałem- Powiedział i uśmiechnął się.



Dobra to teraz tak:
-Następny rozdział będzie jak pod rozdziałem pojawi się 10 komentarzy.
-Jeżeli czytasz to dodaj się do obserwujących (patrz po prawej stronie)
-Chcesz żeby Cię informować o kolejnych rozdziałach? To wejdź w zakładkę informowani.
-Ten rozdział napisałam ja (czyli Alex), a następny napisze Vicki. ( I już zawsze będziemy pisać tak na przemian)
To wszystko. Pamiętajcie:
10KOM= NEXT

PRZEPRASZAM, ŻE TAKI KRÓTKI, ALE OBIECUJĘ, ŻE NASTĘPNE BĘDĄ DŁUŻSZE
<3






13 komentarzy:

  1. Joooj <3 jakie to cudne *.* KOCHAM TO ! <3
    @NiallSupermenie

    OdpowiedzUsuń
  2. EJ! CZEMU JEST TO TAKIE KRÓTKIE? Ja chce dalej, dalej! :c
    Harry ją uratował, hihi robi się ciekawie c:
    Weny xx

    OdpowiedzUsuń
  3. zajeebbbiiiissttteee.! Pisz dalej.!!!< 33

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne !!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM KOCHAM KOCHAM ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne *.* Ja chcę już dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki fajny tu jest Harry *.* awwwww . Ja chce juz nastepny rozdzial !! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. hdchdsvgswhsrvjddhjc !!! ZGON *.* daj jak naszybciej nastepny. Prosze !! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. O mój boże o.O Kocham waszą twórczość... To jest coś pięknego i potrafię tylko napisać njeonsijfnjwkdfkwdnfondsifdsojfer *_* Zakochałam się w waszym opowiadaniu i mam nadzieję na następny w bliższej przyszłości ;3

    OdpowiedzUsuń
  10. Lovka lovka lovka lovka lovka lovka <3 jeej jakie to jest genialne !! Kiedy nastepny ??

    OdpowiedzUsuń
  11. łołołołoło <333 podoba mi się. !!!!!
    kocham tego bloga *o*
    czekam na kolejny rozdział ;**

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepraszam, że dopiero teraz komentuję :( Możesz mnie zabic, nie pogniewam się

    A rozdział świetny jak zawsze <33 @AlrightLidia

    http://orphanages-children.blogspot.com/
    http://tevicity.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń